Fotografia kulinarna… i zrobiło się smacznie 🙂 Trochę ostatnio zawirowań na koniec roku ale już nadrabiamy zaległości ! Zaczynam od fotografii kulinarnej połączonej z fotografią reportażową czyli pierwszą kolacją degustacyjną, która odbyła się w listopadzie w restauracji F* Delicious!
Pierwsze tego typu kolacje, większe wydarzenia, są zawsze dużym testem. Dla organizatorów, kuchni, pracującej załogi, ale również dla osób wspierających jak Dj czy fotograf. To pierwsza duża weryfikacja – jak wygląda zainteresowanie tego typu wydarzeniami. Jak wyglądało to w F* Delicious ? Przytoczę tylko jeden fakt… bilety rozeszły się w jeden dzień!
A w praktyce okazało się jeszcze lepiej! Załoga kuchni pod dowództwem Lecha Plucińskiego i Jego zastępcy Filipa Cwojdzińskiego w kuchni i JMarka Popkowskiego na sali spisała się na 5+. Dania wyglądały i smakowały obłędnie (sprawdźcie zdjęcia talerzy), a do serwisu nie można było mieć żadnych uwag! Świetnym dodatkiem do dań okazały się parowane wina a dla wybrednych i koktajle.
Jak pisałem wcześniej, takie kolacje to też zawsze nowe doświadczenie dla fotografa. Nowe miejsce, nowi ludzi z którymi się współpracuje. Do wypracowania fajnego workflow z kucharzami i kelnerami zawsze potrzeba kilku eventów, żeby wiedzieć czego się spodziewać 🙂 Mnie kilka rzeczy zaskoczyło, zwłaszcza światło, które było zupełnie inne na sali, w kuchni czy sali VIP.
Osobiście bardzo Wam polecam restaurację F* Delicious (i wcale nie chodzi o to, że to mój klient). Ciekawe i nowoczesne wnętrza dają poczucie spokoju. Jedzenie… nie znam takiego, który wyszedłby niezadowolony. Talerze wyglądają obłędnie, smaki dobrane są idealne. „Niebo w gębie” 🙂 Miejsce rewelacyjne zarówno na romantyczną kolację, spokojny lunch czy spotkanie biznesowe. Sprawdźcie zdjęcia a zrozumiecie.
A jak wypadła fotografia kulinarna w tym wydaniu ? Sami oceńcie, ale jeśli chodzi o mnie jestem w 100% zadowolony. Talerze były kolorowe, świetnie skomponowane. Jak mawia klasyk – wszystko na swoim miejscu.